Tabletki na stres – sięgamy po nie bardzo często. Moja mama na co dzień ma na podorędziu jakieś ziołowe tabletki uspokajające. Korzystam z czasem z tych maminych tabletek, ale nie tyle dla uspokojenia ile rozluźnienia spiętych mięśni i skręconych jelit – są idealne na uporczywe wzdęcia, które czasem dopadają człowieka nie wiadomo kiedy.
Czy tabletki na stres działają uspokajająco?
Niektóre lepiej inne gorzej. Mnie uspokoiło kilka tabletek wziętych przed daleką podróżą (pozbyłam się tzw. reise fiber). Na co dzień jednak raczej z nich nie korzystam – z wyjątkiem przełomu jesieni i zimy – wtedy dopada mnie chandra z pogranicza depresji i bez wspomagania nie jestem sobie w stanie poradzić choć próbowałam – nic nie pomaga (przypuszczam, że to genetyczne uwarunkowanie, bo w rodzinie mam sporo przypadków depresji i uzależnień).
Dziś chcę zarekomendować Ci Czytelniczko (lub Czytelniku) kilka ziółek (pojedynczych i mieszanek), które moim zdaniem działają najlepiej. W kolejności będą to: łagodne zioła uspokajające i produkty ziołowe na niepokój, chandrę i depresję czy szeroko rozumianą stabilizację (i poprawę) nastroju.
W celu uspokojenia się i relaksu po ciężkim dniu napij się melisy, herbatki z rumianku, dziurawca
Każde z tych ziół stosowane oddzielnie łagodnie Cię uspokoi. Dziurawiec – w dłuższej perspektywie czasu może nawet złagodzić Twoją depresję (działanie potwierdzone naukowo) – musisz z nim jedynie uważać w porze letniej i wtedy, gdy korzystasz np. z solarium. Substancje zawarte w dziurawcu działają fotouczulająco.
Jeśli herbatki uważasz za zbyt słabe spróbuj Kalmsa – zawiera sporo ekstraktu z chmielu, albo suplementu o nazwie ReloraMax Stres- jest nietypowy, bo stworzono go na bazie wyciągu z magnolii, działa dużo skuteczniej od typowych ziółek i preparatów ziołowych, ale jest też trochę droższy. Na dłuższą metę i w stanach silnego stresu sprawdzi się jednak dużo lepiej niż herbatki i najpopularniejsze tabletki uspokajające.
Na przewlekły stres, niepokój i chandrę
Polecam ekstra mieszankę chmielu, rumianku, melisy, magnezu i wapnia z dodatkiem 5-htp. Jest droższa od Kalmsa, ale znacznie skuteczniejsza i działa bardziej kompleksowo. Autentycznie wyrównuje wszystkie problemy z najrozmaitszymi nastrojami. Działa na tyle dobrze, że po zużyciu opakowania (a właściwie połowy) można pozwolić sobie nawet na półroczną przerwę. Innymi słowy tak jakby wzmacnia psyche albo długofalowo reguluje biochemię ludzkiej psyche. Kupiłam to raz w promocji (przy okazji kupowania 5-htp) i wypróbowałam zamiast 5-htp. Zadziałało nawet szybciej. Mowa o Chamomile Plus Support.
Naturalne leczenie depresji
Zdecydowanie najlepiej na tym polu sprawdzają się: deprim i 5-htp.
Tabletki na stres Deprim bazują na wyciągu z dziurawca – równie skutecznym, a nawet skuteczniejszym od niektórych syntetycznych depresantów. Niestety żeby zauważyć efekty trzeba zjeść kilka opakowań, ale efekty pojawią się to pewne. Nie bierz go jedynie w porze wiosenno – letniej, bo dziurawiec naprawdę uczula na światło.
Deprim znajdziesz w każdej aptece.
Szybciej działa 5-htp
Ten antydepresant (prekursor serotoniny) z kolei ja zawsze staram się mieć pod ręką. Uspokaja prawie natychmiast, ale trzeba poeksperymentować z dawką, żeby nie narazić się na nudności (lekkie, ale mimo wszystko dość nieprzyjemne). Działanie antydepresyjne pojawia się po około dwóch tygodniach, ale jeżeli jesteś w stanie rozpoznać u siebie pierwsze symptomy nadchodzącej depresji możesz brać je profilaktycznie nim to paskudztwo się rozwinie – u mnie w takich sytuacjach wystarczy tydzień by nastrój wrócił do jako takiej normy.
Uwaga: po nim może boleć głowa!