Domowe wybielanie zębów – od soli przez paski do lamp

Domowe wybielanie zębów nigdy dotąd nie było tak skuteczne, jak teraz. Dzięki nowoczesnym środkom wybielającym i zaawansowanym technologiom możemy dziś zyskać olśniewająco biały uśmiech w jednej chwili. W rzeczywistości w czasie jednego zabiegu, lub po kilku sesjach z wykorzystaniem środków wybielających do wybielania domowego.

Czy te możliwości skłaniają nas do rezygnacji z metod stosowanych jeszcze przez nasze prababcie? Niekoniecznie. W naszej świadomości wciąż jeszcze pokutuje przekonanie, że pewne domowe sposoby na wybielenie zębów mogą nam pomóc. A ponieważ sposoby te są wyjątkowo tanie, niektóre osoby decydują się na wybielanie zębów sodą, solą, cytryną lub węglem. Ich działanie wybielające należy jednak między bajki włożyć. Żadną z tych substancji zębów sobie nie wybielimy, a wręcz możemy sobie jedynie zaszkodzić. Owszem, może w czasach gdy nie istniały pasty do zębów w takich formułach, w jakich je znamy dzisiaj, stosowanie tych specyfików było jakimś rozwiązaniem, ale dziś już nie jest – o tym warto wiedzieć. O wiele więcej sensu (i uzasadnienia) ma stosowanie środków profesjonalnych przeznaczonych do użytku domowego. Takimi środkami są paski do wybielania, ale istnieją też inne, bardziej zaawansowane alternatywy.

Zacznijmy od korzeni, czyli wybielanie zębów sodą, solą, cytryną i węglem

Stosowanie sody oczyszczonej w celu wybielenia zębów ma bardzo długą tradycję. To jeden z najstarszych, najbardziej znanych i najpopularniejszych sposobów na wybielenie zębów. Sodę nakłada się po prostu na szczoteczkę i następnie dokładnie szczotkuje zęby, zyskując w ten sposób dokładne oczyszczenie czyszczonej powierzchni. No właśnie – w tym tkwi podstawowy problem – soda jest jedynie substancją ścierną. Soda nie wybiela zębów, tj. nie usuwa przebarwień tkwiących w ich wnętrzu a jedynie oddziałuje na ich część zewnętrzną tj. de facto na szkliwo.

Przy okazji dodam jeszcze, że stosując sodę w taki sposób, przyczynić się możemy do uszkodzenia szkliwa. Uszkodzeń tych organizm może nie odbudować. Nadużywanie sody może też przyczynić się, paradoksalnie, do zwiększenia podatności zębów na powstawanie przebarwień. Jak widać to akurat rozwiązanie do niczego nie prowadzi. Musimy też wiedzieć, że soda oczyszczona, tak czy inaczej, dodawana jest do past do zębów, na co dzień (o ile myjemy zęby regularnie). Mamy więc z nią do czynienia i dodatkowe sięganie po sodę nie jest dobrym pomysłem.

Sól to kolejny z domowych sposobów, co gorsza – sposób bardzo popularny. Sól stosuje się na zęby w postaci roztworu (o wysokim stężeniu), w roztworze tym moczy się szczoteczkę i dokładnie czyści zęby. Czy się je wybiela? Oczywiście, że nie, sól podobnie jak soda oddziałuje jedynie na zewnętrzną warstwę zębów, a co gorsza czyni ogromne spustoszenie w jamie ustnej, zakwaszając jej środowisko. To bardziej przyczynia się do powstawania chorób niż wybielenia zębów. Opowieści o wybielającym działaniu soli należy między bajki włożyć. Sól w żaden sposób zębów nie wybiela.

Cytryna i węgiel

Stosowanie cytryny wydaje się dobrym pomysłem, a to dlatego, że sok z cytryny ma właściwości wybielające. Zaleca się go do likwidowania różnego rodzaju przebarwień np. na skórze dłoni, etc., ale czy w przypadku zębów cytryna faktycznie wybiela? Podobnie jak wcześniej omówione środki – niekoniecznie. Przede wszystkim musimy mieć na uwadze fakt, iż długotrwała ekspozycja zębów i tkanek miękkich na działanie kwasu zawartego w soku z cytryny bardzo zębom szkodzi. Sok z cytryny jest bardzo agresywny, o ile pijemy go w postaci np. lemoniady i nie wystawiamy zębów na długotrwałe działanie tego soku, nic się nie dzieje. Ale gdy zaczynamy eksperymentować z wybielaniem, miejmy na uwadze to, że kwas zawarty w cytrynie bardzo poważnie zębom szkodzi i przyczynia się do przyciemnienia zębów. Dokładnie! Sprawia, że zyskują one nieciekawy kolor, stając się niezmiernie podatnymi na wnikanie do ich wnętrza barwników zawartych w pokarmach, które spożywamy na co dzień.

Jednym słowem mycie zębów czy też wybielanie zębów sokiem z cytryny też może zębom bardziej zaszkodzić niż pomóc.

Węgiel to kolejna propozycja z gatunku ściernych. Działa w zasadzie podobnie jak soda – wyobraźmy sobie, jakie węgiel przy swojej strukturze może wyrządzić szkody naszemu uzębieniu. Lepiej z nim nie eksperymentować, chociaż jest czy też raczej był bardzo polecany dawniej. Dziś mamy doskonałe i bezpieczne środki oczyszczające zęby zawarte w profesjonalnych pastach. Węgiel nie jest dla nich żadną alternatywą i też może nam bardziej zaszkodzić niż pomóc.

Jak widać tradycyjne metody wybielania zębów są bardzo zawodne i raczej szkodzą, niż mogą pomóc. Dawniej stosowanie ich może było w jakimś stopniu uzasadnione, dziś powinniśmy ich unikać tym bardziej, że do dyspozycji mamy środki pielęgnacyjne, które zębom nie szkodzą. Jeśli chodzi o wybielanie – cóż to najlepiej przeprowadzić z pomocą substancji faktycznie wybielających tj. usuwających przebarwienia tkwiące głęboko w zębach.

Bezpieczne wybielanie zębów

Kiedy wybielanie zębów jest bezpieczne? Przede wszystkim wtedy, gdy nasze zęby i wszystkie otaczające je tkanki są zdrowe.

Decydując się na domowe wybielanie zębów, powinniśmy więc również przede wszystkim odwiedzić stomatologa celem dokonania przeglądu zębów i celem wyleczenia wszystkich istniejących chorób. To jedno z podstawowych zabezpieczeń.

Planując wybielanie u dentysty, w zasadzie możemy liczyć na to, że zabieg będzie stuprocentowo bezpieczny i nie uszkodzi ani zębów, ani tkanek miękkich jednak radziłabym. I w tym przypadku rozpoznanie lokalnego rynku usług stomatologicznych i wybór takiego stomatologa, który ma największą renomę wśród pacjentów i cieszy się największym zaufaniem. Zdarza się bowiem i tak, że w czasie zabiegu wybielania zębów u dentysty dochodzi do nieprzewidzianych sytuacji skutkujących uszkodzeniem tkanek. Im lepszy stomatolog tym większe są szanse na to, że dentysta odpowiednio nas zabezpieczy. Kolejnym warunkiem do spełnienia jest korzystanie z certyfikowanych i przebadanych środków wybielających. Jednym słowem powinniśmy sięgać po produkty znanych producentów. Najlepiej sprzedawane w renomowanych sklepach – te produkty też bywają podrabiane, a podróbek powinniśmy się wystrzegać.

Następnym warunkiem, jaki powinniśmy spełnić, jest przeprowadzanie wybielania zgodnie z zaleceniami producentów czy stomatologów. Zwiększanie częstotliwości wybielania może nam zaszkodzić, zbyt mała częstotliwość z kolei nie zapewni nam idealnego czy też optymalnego efektu.

Najskuteczniejsze wybielanie zębów

Czy w przypadku wybielania zębów można mówić o mniejszej i większej skuteczności? Oczywiście, że tak, aczkolwiek skuteczność jest w tym przypadku również kwestią indywidualną. Dwie osoby poddane temu samemu zabiegowi w tych samych lub bardzo zbliżonych warunkach mogą osiągnąć bardzo różne efekty. Jedni z nas są bardziej podatni na wybielanie inni mniej i z tego też powinniśmy zdawać sobie sprawę. Na pewno można wskazać takie zabiegi wybielające, które trwają bardzo krótko i takie, które wymagają większej ilości czasu. Najszybciej wybielimy zęby u dentysty – metody domowe wciąż jeszcze nie są metodami ekspresowymi. Choć niektóre współczesne wynalazki bardzo wyraźnie skracają czas wybielania, a jego efekty zauważalne są już po jednorazowym użyciu tych środków. Mimo wszystko, jeśli komuś marzy się szybkie, spektakularne wybielanie powinien skorzystać z usług stomatologia, licząc się z tym, że zabieg będzie trochę kosztował.

Wybielanie zębów w domu, w zależności od środka, jaki wybierzemy, może zająć nam od kilku dni do kilku tygodni i zmienić kolor naszych zębów o kilka do kilkunastu tonów.

Nie muszę chyba dodawać, że tanie paski i żele wybielające dostępne w każdej drogerii dają efekty mało satysfakcjonujące, aczkolwiek dość zauważalne. Wybielanie tymi metodami zajmuje też trochę czasu. Urządzenia i wybielacze typu iBright działają znacznie szybciej i pozwalają na uzyskanie bardziej spektakularnych efektów. Są droższe od zwykłych domowych środków wybielających, ale i tak znacznie tańsze od wybielania stomatologicznego.