Ciało Twarz i Ciało Uroda Zdrowie

Jak olejek z drzewa herbacianego (herbaciany) działa na skórę z łuszczycą?

olejek herbaciany łuszczyca, przyłuszczyce
Napisane przez Ania

Olejkiem z drzewa herbacianego zachwyciłam się w dniu, w którym odkryłam, że to najlepszy środek na łojotokowe zapalenie skóry. A jak ma się zależność olejek herbaciany łuszczyca? Zaraz się dowiesz.

Potem w wyniku podjętych przez nas eksperymentów (moich, Roberta, paru znajomych)  okazało się, że olejek herbaciany świetnie zwalcza grzybicę paznokci, pomaga na zapalenie dziąseł i anginę.

W międzyczasie doczytałam też w paru źródłach, że można go wykorzystać do leczenia łuszczycy. Nie zwlekając rozpoczęłyśmy z mamą kolejny eksperyment. Dziś Wam go opiszę.

Punkt wyjścia, czyli wygląd skóry przed zastosowaniem olejku

Zdjęcie załączone do postu przedstawia wygląd skóry mojej mamy już po intensywnej kuracji olejkiem herbacianym. Przedtem na linii włosów, tu gdzie teraz jest tylko lekkie zaczerwienienie, skóra była bardzo intensywnie czerwona i pokryta łuszczycową łuską.

Łuszczyca obejmuje cały tył głowy. Na starcie kuracji tworzyła na głowie coś w rodzaju twardej skorupy, której raz udało się pozbyć przy pomocy płynu ze sterydami, ale gdy płyn się skończył łuska narosła znowu, znowu w postaci twardego zbitego chełmu.

Zanim zaczęłyśmy używać olejku herbacianego mama smarowała głowę klotrimazolem i regularnie myła głowę szamponem leczniczym Zdrój.

Na nic się to zdało. Nic się nie poprawiało.

Olejek herbaciany łuszczyca – kuracja

Na początku, żeby za bardzo nie przesadzić smarowałyśmy głowę olejkiem herbacianym rozcieńczonym w oleju winogronowym. Na buteleczkę 10 ml brałam 15 kropli olejku i dopełniałam to olejem winogronowym.

Łuska schodziła bardzo ładnie (nawilżanie i natłuszczanie), ale zaczerwienienie skóry wciąż było spore.

Postanowiłyśmy smarować ją samym olejkiem herbacianym – co drugi dzień.

Szybko pomogło, bo już po dwóch tygodniach mama mogła spokojnie iść do fryzjera. Pani fryzjerka, której mąż też ma łuszczycę, zamarła ze zdziwienia i podała dalej info że olejek herbaciany działa!

Niestety nie do końca się sprawdza!

Mniej więcej po dwóch miesiącach stwierdziłyśmy, że olejek jednak podrażnia skórę. Łuski nie było tzn. na bieżąco bardzo ładnie schodziła, ale skóra znowu zaczęła robić się intensywnie czerwona.

Kurację ograniczyłyśmy do jednego smarowania olejkiem w tygodniu, a co drugi dzień smarujemy skórę maścią nagietkową.

Całość pomaga tak sobie, bo jednak regularne smarowanie jest nieodzowne, ale przynajmniej skóra nie jest czerwona (wygląda tak, jak na zdjęciu) i proces narastania łuski jakby przystopował.

Sytuacja nie jest w pełni komfortowa, ale w porównaniu ze stanem skóry sprzed kuracji – i tak w naszej ocenie dość dobra.

Będziemy kombinować dalej!

A olejek najlepiej kupować w necie, bo jest i tak najtaniej, tym bardziej że przy okazji można dokupić coś jeszcze innego, żeby koszty przesyłki rozłożyły się na więcej produktów.

>>> SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY W CENEO

O autorze

Ania

2 komentarze

  • olejek jest świetny na różne paskudztwa co wyskakują, ja używam ostatnio nawet na zadrapania!

  • cześć, muszę powiedzieć, że po twoim poście postanowiłam go wypróbować i rzeczywiście bardzo szybko poradził sobie z zaskorupiałą i dość twardą łuską, ale problemem okazało się to, że z czasem jakby za bardzo wysuszał i podrażniał skórę, próbowałam różnych emolientów i środków łagodzących na zmianę z olejkiem, ale nie bardzo działało, w końcu zainwestowałam w ten dość drogi kosmetyk http://goo.gl/0yklEM i potraktowałam nim skórę tzn. traktowałam przez jakieś dwa tygodnie, już sam w sobie zadziałał, potem zrobiłam dwa tygodnie przerwy no i łuska wróciła, w końcu zaczęłam robić tak: jednego dnia smaruję olejkiem herbacianym, przez dwa kolejne dni tym serum, a potem robię trzy dni przerwy i teraz jest ok, polecam wypróbowanie

Leave a Comment

WordPress Cookie Plugin od Real Cookie Banner