Dlaczego juwenilny? Dlatego, że poniekąd odmładza, ale tylko poniekąd. Tak naprawdę eliksiru młodości jeszcze nie wynaleziono poza jakimś składnikiem obecnym we krwi młodych organizmów. Jego nazwy nie pamiętam, a czytałam o nim w jakiejś gazecie. Wracając jednak do hormonu wzrostu…
Odpowiada za to, że dziecko rozwija się i rośnie, zwiększa się jego wzrost i masa ciała. Jest niezbędny do życia. Ale budzi zainteresowanie także z innych przyczyn. Komu i do czego potrzebny jest hormon wzrostu?
Czym jest hormon wzrostu?
Hormon wzrostu nosi też nazwę somatotropina lub jest określany skrótem STH. Jest produkowany przez przysadkę mózgową,a konkretnie powstaje w jej przednim płacie. Wydzielany jest w cyklu dobowym, jego poziom zależy od wieku i płci.
Najwyższy jego poziom występuje u osób w wieku dojrzewania – to wtedy hormon jest najbardziej potrzebny.
Jego poziom spada z wiekiem, dzięki czemu nie rośniemy w nieskończoność, ale też coraz trudniej nam rozbudowywać masę mięśniową.
Intensywność wydzielania hormonu wzrostu zależy też od naszego stanu psychofizycznego. Wzrasta pod wpływem wysiłku fizycznego, bólu, zimna, strachu i niskiego poziomu cukru we krwi.
Wysoki poziom cukru we krwi, szczególnie powiązany z otyłością minimalizuje jego wydzielanie. Podstawowe działanie STH to stymulacja wzrostu. Dzięki niemu możemy rosnąć i zwiększa się nasza masa ciała. Ma on też inne działania: reguluje między innymi gospodarkę węglowodanową. Ma również wpływ na procesy zachodzące w tkance tłuszczowej: zwiększa lipolizę i zmniejsza lipogenezę. Ze względu na te właściwości budzi zainteresowanie nie tylko lekarzy.
Dlaczego hormon wzrostu budzi zainteresowanie?
Hormon wzrostu, wpływa na tkankę tłuszczową. Dla przeciętnego człowieka oznacza to, że ma w zasięgu ręki magiczny środek pozwalający schudnąć bez wysiłku. Tak wydawało się początkowo, gdy naukowcy rozpoczynali badania nad somatotropiną.
Dziś już wiadomo, że takim cudownym środkiem nie jest. Na pewno jednak stosowanie go ma wpływ na to, jak wyglądamy.
Przed kilku laty, na zjeździe endokrynologów w Filadelfii, wyniki swoich badań ogłosiła grupa naukowców. Grupie chętnych otyłych osób podawano hormon wzrostu w postaci zastrzyków. Okazało się, że podawany (w małych i ściśle wyliczanych dawkach) hormon wzrostu pomaga zwalczać otyłość. Nie tylko sprawia, że pacjenci biorący udział w eksperymencie tracili tkankę tłuszczową. Mieli oni też dużo energii niezbędnej do regularnych treningów, co znacznie zwiększało szanse na powodzenie terapii. Dzięki temu, że mieli dużo energii wysiłek fizyczny przestał im się kojarzyć z przykrym obowiązkiem. Zaczęli czerpać z niego radość. To szczegolnie ważne, bo daje szanse na trwałą zmianę nawyków i stylu życia. STH pozwala też kontrolować apetyt i wpływa na przyspieszenie metabolizmu.
Gdy hormonu wzrostu jest za mało
Niedobory hormonu wzrostu powodują w dzieciństwie tak zwaną karłowatość – dzieci nie mogą osiągnąć normalnego dla swojego wieku poziomu wzrostu i wagi. Obniżenie poziomu STH u osób dorosłych także ma daleko idące konsekwencje. Wpływa na samopoczucie psychiczne, mogą pojawić się stany depresyjne i lękowe oraz zaburzenia reakcji emocjonalnych. Wraz z odpornością psychiczną zmniejsza się też wytrzymałość fizyczna i możliwość podejmowania wysiłku. Najbardziej widoczne zewnętrzne objawy to przede wszystkim otyłość typu brzusznego i cienka, sucha skóra z widocznymi żyłkami i naczynkami. Jeśli stan ten się utrzymuje, może dojść do poważnych zaburzeń w funkcjonowaniu narządów wewnętrznych, przede wszystkim nerek. Wzrasta też ryzyko choroby wieńcowej. Zwiększa się ilość tkanki tłuszczowej i spada gęstość mineralna kości.
Hormon wzrostu dla sportowców
Szczególnie duże zainteresowanie hormon wzrostu budzi u sportowców i osób zajmujących się amatorskim trenowaniem sportów siłowych. Każdy mężczyzna, który wkłada dużo wysiłku w treningi na siłowni by zyskać harmonijnie zbudowaną, umięśnioną sylwetkę, słyszał o tej substancji.
Wielu sportowców tak konstruuje trening, by ćwiczenia powodowały wzrost poziomu tej substancji w organizmie. Jest to mechanizm działający następująco: nadmiar tkanki tłuszczowej w organizmie powoduje, że poziom hormonu wzrostu spada. Jego niski poziom stymuluje przyrost tkanki tłuszczowej. Jest to samonapędzający się proces. Jego odwrócenie następuje po rozpoczęciu intensywnych treningów. Ćwiczenia powodują, ze na korzyść zmieniają się proporcje tkanki tłuszczowej i mięśniowej. To powoduje wzrost poziomu hormonu wzrostu, dzięki czemu łatwiejsza jest praca nad dalszym wzrostem masy mięśniowej.
Hormon wzrostu jest więc najlepszym sprzymierzeńcem sportowców. Osoby, którym zależy na przyspieszeniu tego procesu, często nie zdają się wyłącznie na naturę. Na rynku dostepne są liczne preparaty, które stymulują produkcję hormonu wzrostu. Oczywiście nawet ich zażywanie nie sprawi, że bez dużego wysiłku włożonego w regularny trening osiągniemy efekty. Jednak popularność preparatów z STH ma także inne przyczyny.
Inne tkanki
Hormon nie tylko powoduje wzrost tkanki mięśniowej, ale korzystnie oddziałuje też na inne tkanki.
Przede wszystkim na tkanki łączne, chrząstki i ścięgna, dzięki temu poprawia się wydajność zawodnika podczas treningu i jednocześnie maleje ryzyko kontuzji.
Suplementacja może być dwojakiego rodzaju; pierwszy typ to preparaty stymulujące produkcję STH w organizmie. Są one bardziej naturalne i mają łagodniejsze działanie.
Iniekcje
Drugi typ to podawany iniekcyjnie hormon wzrostu. Jest to metoda zakazana i uznawana za niedozwolony doping. Jednak kontrole antydopingowe ciągle nie dysponują odpowiednimi metodami wykrywania tego typu dopingu. Mimo to nie jest to sposób szeroko stosowany. Ma na to wpływ przede wszystkim cena kuracji – by była skuteczna, należy przyjmować ściśle zaplanowane, dość duże dawki przez odpowiedni czas. Przerwanie kuracji wcześniej lub obniżenie dawki powoduje brak efektów. Dlatego tylko najlepiej opłacani zawodnicy mogą sobie pozwolić na taki eksperyment. Można to nazwać eksperymentem, bo wciąż brak twardych dowodów na skuteczność tego typu dopingu.
Skutki uboczne
Nie brak też skutków ubocznych. Hormon wzrostu, podobnie jak każdy inny hormon powinien występować w organizmie w określonych ilościach. Jego niedobór bądź nadmiar są przyczyną zaburzeń. Nie dzieje się tak w przypadku preparatów wspomagających tylko naturalną produkcję tego hormonu – organizm dzięki nim może po prostu osiągnąć maksymalną wysokość poziomu STH, ale nie wyprodukuje go za dużo. Pozwala to zintensyfikować efekty treningu. Jednak także decydując się na tę metodę, należy pamiętać o możliwych skutkach ubocznych. Wszystkie suplementy powinno się kupować tylko w sprawdzonych punktach sprzedaży. Każdy środek powinien być dopuszczony do obrotu i przebadany. Nie warto kierować się wyłącznie niską ceną, bo w najlepszym wypadku wiąże się to z brakiem efektów i stratą pieniędzy.
Naturalne metody na podniesienie poziomu hormonu wzrostu
Wydzielanie hormonów zależy nie tylko od wewnętrznych mechanizmów i obiektywnych okoliczności takich jak wiek czy płeć. Mają na to wpływ także warunki zewnętrzne. Możemy więc, znając te mechanizmy, stymulować wzrost poziomu danego hormonu. W przypadku hormonu wzrostu głównym czynnikiem jest… sen. To w głębokiej fazie snu występuje najwyższe stężenie STH.
Regularny, ośmiogodzinny sen jest bardzo ważny. Istotne jest również to, kiedy śpimy. Osoby o „odwróconym” trybie życia, na przykład pracujące w systemie zmianowym, mają niższe stężenie poziomu somatotropiny w organizmie. Dlatego podczas zgrupowań sportowych przywiązuje się dużą wagę do nocnego wypoczynku.
Dodatkowo, dobrze jest poświęcić 40 minut na popołudniową drzemkę.
Ważny jest także wysiłek fizyczny. Na wzrost poziomu STH wpływa szczególnie trening polegający na dużej liczbie powtórzeń z niewielkimi obciążeniami. Uzupełnieniem będzie dieta wysokobiałkowa, co oznacza ponad dwa gramy białka przypadające na każdy kilogram ciała. Naturalne stymulowanie poziomu hormonu wzrostu pozwala w zdrowy sposób zmaksymalizować efekty treningu siłowego. Oczywiście, jest to metoda wymagająca czasu i systematyczności.
a co zrobić jak ktoś nie lubi ćwiczeń siłowych? ja np. jestem urodzonym biegaczem
się lubi czy się nie lubi, parę takich ćwiczeń (tzw. złoty zestaw) warto regularnie wykonywać, zresztą w ten sposób wzmocnisz tylko mięśnie i sobie nie zaszkodzisz, te złote ćwiczenia (przysiady etc) to normalna i naturalna aktywność człowieka i dobrze jest mieć je treningowym repertuarze