Garcinia Cambogia to jeden z gatunków garcynii – drzew rosnących w Indiach i niektórych rejonach Azji. W miejscach jej pochodzenia z nasion Garcinii Cambogii tłoczony jest jadalny olej, a z łupin owoców przygotowuje się przyprawy podobne w smaku do tamaryndowca.
Ale to nie wszystkie zastosowania Garcinii. Podobnie jak wiele innych roślin jest ona wykorzystywana w leczeniu niektórych chorób. Jest podobno szczególnie przydatna w zwalczaniu problemów trawiennych i bólów (i to uwaga!) reumatycznych – tradycyjna medycyna azjatycka wykorzystuje w tym celu napar z łupin owoców.
W naszym kręgu kulturowym również wykorzystuje się łupiny (a dokładnie wyciąg z nich), ale w trochę innym celu. W jakim?
Odchudzanie przy pomocy Garcinii Cambogii
Garcinia Cambogia jest na chwilę obecną jedynym znanym roślinnym źródłem HCA, czyli kwasu hydroksycytrynowego. Kwas ten blokuje przyswajanie tłuszów i węglowodanów. Przydaje się więc w odchudzaniu, ale nie tylko – jest niezłą bronią w walce z cukrzycą typu II i w ogóle niektórymi zaburzeniami metabolicznymi.
To odchudzające działanie Garcinii zostało potwierdzone naukowo. Nie ma więc podstaw do obawy o to, że garcynia nie zadziała. Musi działać, bo zawiera HCA.
Garcinia Cambogia
W suplementach garcynia występuje pod wieloma postaciami. Niektóre z nich reklamowane są wręcz jako zawierające czyste HCA. Inne – takie jak Garcinia Cambogia Actives zawierają standaryzowany ekstrakt z garcynii ze ściśle określoną dawką HCA >>> sprawdź.
Dziennie można zjeść ok. 1500mg ekstraktu z garcynii bez szkody dla zdrowia. Tak w każdym razie wynika z publikacji na portalu drugs.com.
Kobiety w ciąży i matki karmiące piersią powinny jej unikać.
[Edycja 12.2015]↓Kwas hydroksycytrynowy, czyli o co cały ten zgiełk
Tak naprawdę Garcinia cambogia nie byłaby niczym niezwykłym, gdyby nie fakt, że jest ona jednym z bardzo nielicznych źródeł kwasu hydroksycytrynowego.
Jak wyczytałam w artykule na stronie skladnikisuplementow.pl “Kwas hydroksycytrynowy, czyli HCA” garcinia jest bodaj jedną z zaledwie dwóch roślin o znaczącej zawartości tego kwasu, a sam kwas jest pochodną kwasu cytrynowego, czyli kwasu obecnego w wielu cytrusach.
Od kwasu cytrynowego odróżnia go działanie, które polega nie tylko na hamowaniu apetytu, ale i zmianie metabolizmu węglowodanów (kluczowe dla większości żyjących współcześnie osób, które mają problemy ze schudnięciem), oraz (uwaga!) wpływie na poziom serotoniny, czyli neuroprzekaźnika, który odpowiada za nastrój, ale i wpływa na apetyt!
W związku z problemami z jesienną chandrą i ostatnio coraz słabszą tolerancją 5htp mam zamiar wypróbować to działanie garcynii. Niebawem dam znać jak poszło – również w tym poście – czekajcie więc na kolejną edycję, garcynii daję miesiąc, więc aktualizacja będzie w połowie stycznia.