Do czego prowadzi liczenie kalorii? W bardzo dużym skrócie do utraty masy mięśniowej, osłabienia kości i zrujnowania ludzkiego zdrowia.
Oczywiście jest to ogromne uproszczenie bowiem liczenie kalorii samo w sobie nie jest może jakimś szczególnym działaniem wbrew sobie. Jednak osoby, które przywiązują zbyt dużą wagę do kalorii wykazują jednocześnie bardzo silne tendencje do bagatelizowania roli zjadanych na co dzień składników pokarmowych.
Wszyscy którzy przechodzą na diety odchudzające kalorie demonizują jeszcze bardziej. Liczą je jeszcze skrupulatniej i jeszcze bardziej obniżają ich ilość poniżej zapotrzebowania.
Dodać jeszcze należy, że tak naprawę nie wiemy ilu kalorii, dokładnie, potrzebuje nasz organizm w ciągu dnia. Nie znamy też wartości energetycznej poszczególnych pokarmów. Jedyne na czym możemy się opierać to bardzo daleko idące uogólnienia i uśrednienia. Całe to zamieszanie z kaloriami traci więc sens, a tym bardziej ich drobiazgowe liczenie przy tendencji do daleko idących ograniczeń.
Deficyt energetyczny – tu liczenie kalorii może się przydać
Nasz organizm wraz z dostarczanym mu pożywieniem otrzymuje składniki, które przetwarza na energię – to jedno, jednak te same bądź nieco inne składniki mogą być jednocześnie budulcem dla tkanek i substancji syntetyzowanych przez organizm (enzymy, hormony, neuroprzekaźniki) oraz biostymulatorami i aktywnymi bądź pasywnymi uczestnikami pewnych procesów.
Jeśli skupimy się jedynie na kaloriach popełnimy bardzo poważny błąd dietetyczny, który prędzej czy później odbije się na naszym zdrowiu i… w bardzo wielu przypadkach poskutkuje efektem jojo.
Wbrew pozorom kaloryczność posiłków nie ma aż takiego znaczenia. Inaczej bowiem przyswajamy kalorie z posiłków białkowych, inaczej z tłuszczy a inaczej z węglowodanów. To zresztą węglowodany są najczęstszą przyczyną tycia, bowiem są bardzo łatwo przyswajalne i bardzo łatwo organizm może przetworzyć je w zapasy w postaci tkanki tłuszczowej, której potem chcemy się pozbyć.
Zamiast więc liczyć kalorie lepiej skupić się na takim komponowaniu posiłków, które dostarczać będzie odpowiedniej ilości makroskładników z redukcją tych składowych, które najłatwiej przetworzyć na tkankę tłuszczową.