Dawno temu Robert miał kontuzję stawów kolanowych. Obydwu. Od tej pory ma nawracające problemy ze stawami. Szukamy więc różnych rozwiązań, bo wiemy, że leki na stawy w gruncie rzeczy rujnują żołądek i nie tylko. Dlatego staramy się walczyć o poprawę naturalnie. Jednym z elementów tej walki jest dieta na stawy. O reszcie Robert już niedługo (mam nadzieję) napisze. A tymczasem ponieważ wiem coś o diecie właśnie, postaram się to i owo wyjaśnić.
Problemy ze stawami
Przede wszystkim wynikają z ich degeneracji, mikrouszkodzeń które nawarstwiają się w ciągu życia, większych kontuzji czy wreszcie po prostu na skutek starzenia się organizmu. Większość z nich to skutek uszkodzeń tkanek tworzących stawy i tworzących się w stawach stanów zapalnych.
Efekty to: ograniczona ruchomość stawów, sztywność (szczególnie rano), ból w czasie ruchu a często również w stanie spoczynku.
Jak z tym walczyć? Jeśli chodzi o dietę na stawy najlepiej po prostu zadbać o to, by organizm otrzymywał stale składniki niezbędne mu do regeneracji stawów oraz takie, które złagodzą ból i zmniejszą lub całkiem zlikwidują (wariant optymistyczny) stany zapalne.
Wbrew pozorom dietą na stawy można naprawdę wiele zdziałać.
Dieta na stawy: podstawa to kwasy tłuszczowe Omega 3
Kwasy tłuszczowe Omega 3 mają ogromne właściwości przeciwzapalne, toteż żywność bogata w te kwasy może bardzo pomóc osobom cierpiącym na choroby stawów o charakterze zapalnym. W badaniach wykazano, że kwasy te nie tylko zmniejszają zapalenie, ale też wyraźnie, mierzalnie poprawiają ruchomość stawów. Zwiększenie spożycia tych kwasów u wielu osób eliminuje poranną sztywność oraz pozwala ograniczyć ilość przyjmowanych leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych.
Dodam jeszcze, że przeciętny współczesny człowiek zjada za mało tych kwasów, co zostało również dowiedzione badaniami. Problemem jest nie tyle ilość ile zachwiana proporcja w spożyciu omega 6 i omega 3. Jemy za dużo omega 6 i za mało omega 3 by wyrównać balans.
No i niestety, te kwasy musimy dostarczać sobie z zewnątrz, bo nasz organizm ich nie syntetyzuje.
Kwasy tłuszczowe omega 3 znajdziesz w:
- tłustych rybach morskich ze śledziami włącznie,
- owocach morza,
- niektórych orzechach np. orzechach włoskich,
- nasionach lnu i modnych ostatnio nasionach chia,
- mięsie zwierząt wypasanych na wolnym wybiegu,
- zielonych warzywach np. brukselce, jarmużu, szpinaku.
W ostateczności zawsze możesz sięgnąć po suplementy. Jest ich spory wybór w aptekach.
Priobiotyki w diecie na stawy
Obecnie wciąż trwają szeroko zakrojone badania nad probiotykami i znamy coraz lepiej ich wpływ na zdrowie. Dziś już wiadomo, że probiotyki dają nam nie tylko odporność, ale też mogą zwalczać szereg różnych chorób, w tym zmniejszać i eliminować stany zapalne.
Chyba najpopularniejsze są w tej chwili suplementy z probiotykami, ale znajdziesz je przede wszystkim w pokarmach takich, jak:
- ogórki kiszone i kapusta kiszona,
- kefir, jogurt, maślanka,
- wszystkie fermentowane (zakwaszane) produkty spożywcze.
Co najważniejsze takie fermentowane produkty możesz spokojnie przygotować sobie w domu. Niestety fermentacja najlepiej odbywa się latem.
Okresowe posty na stawy i dieta wegańska
Jakiś czas temu w Indiach przeprowadzono badania nad wpływem okresowych postów i diety wegańskiej na samopoczucie osób cierpiących na choroby stawów. Okazało się, że zarówno post jak i przejście na dietę czysto wegańską, znacząco poprawiają zdrowie stawów.
Zakładam, że to bardziej skutek tego, iż w takich warunkach (postu / jedzenia samych owoców i warzyw) organizm nie otrzymuje składników, które nasilają zapalenia, w związku z tym problemy znikają.
Witaminy i minerały też na stawy pomogą
Zadbanie o prawidłową podaż witamin i minerałów jest również bardzo istotna. I możesz się teoretycznie dobrze / zdrowo odżywiać, a i tak cierpieć na pewne niedobory tych mikroskładników. Moja mama na przykład w teorii je zdrowo, w praktyce – dopiero po tym jak zaczęła brać witaminę B Complex zaobserwowała poprawę w stanie stawów (sztywność, bóle reumatyczne).
Tak więc w twojej diecie nie powinno zabraknąć żadnych mikroskładników, ze szczególnym uwzględnieniem:
- witamin E, C, D, B6, B9, B12,
- wapnia, magnezu, selenu, cynku.
Błonnik?
To nie żart. Błonnik jest zdrowy również dla stawów. Należy zjadać przynajmniej 20 do 30 mg błonnika dziennie, a to dlatego, że dzięki niemu zmniejsza się ilość tzw. białka C-reaktywnego. A to białko z kolei nasila stany zapalne.
W błonnik bogate są:
- zboża z pełnego przemiału, otręby,
- pełne ziarna, orzechy,
- owoce i przede wszystkim warzywa.
W diecie używaj oliwy z oliwek
Oliwa z oliwek, ta extra virgin zawiera jeden ciekawy składnik. Jest nim oleokantal. Ostatnio czytałam, że ma on nawet działanie przeciwnowotworowe. Ten związek w każdym razie blokuje na pewno enzymy powodujące stany zapalne. Możesz go znaleźć w niektórych lekach przeciwbólowych. W healthline.com podają, że już zażycie 3,5 łyżki stołowej oliwy daje taki sam efekt jak użycie 200mg ibuprofenu lub aspiryny.
Klucz do sukcesu tkwi oczywiście w regularnym spożywaniu oliwy.
I to by było na tyle. Następnym razem odezwie się Robert. Z tego co wiem pracuje nad recenzją ProFlexenu >>> tego. Używa go od dłuższego czasu na regenerację stawów. Po więcej zajrzyj jutro.
U mnie było, najpierw ból w stawach, później doszło strzelanie, kilku roumatologów, wynik roumatoidalny OK, tabletki i zastrzyki przeciwzapalne, podejrzenie łuszczycowego zapalenia stawów wkroczył Metotab, Depomedrol i zastrzyki, coraz większe dawki leków reakcji zero, załamany szukałem pomocy w medycynie naturalnej leki diety (od diety optymalnej która w sumie mi jeszcze bardziej zaszkodziła), po przeczytaniu wielu artykułów to co mi pomogło (nie mówię że każdemu pomoże, jeżeli stawy są już zniszczone ze zmianami i zwyrodnieniami tego już nic nie cofnie) ale chorobę można opanować,a na każdego działa co innego) na mnie akurat zadziałało stosowanie olejków CBD a dokładnie olej CBD 5 % decarbox i maść konopna Themrolka extra kupiłem w sklepie konopnym w Poznaniu Konopna Farmacja podejrzewam że można zamówić z ich strony także na chwilę obecną ten zestaw spisuje się rewelacyjnie. wcześniej byłem tylko na tabletkach przeciwbólowych a teraz wystarczy mi tylko jedna dziennie