Nadwaga i otyłość poważnie obciążają organizm, który zaczyna stopniowo tracić sprawność, z czasem lawinowo pojawiają się różne choroby. Straszenie otyłością i jej konsekwencjami dla zdrowia nie jest bezpodstawne. Ale czy wiesz czym grozi otyłość?
Każdy komu kiedykolwiek udało się zgubić kilka kilogramów (nie w wyniku morderczej diety, ale zdrowego odchudzania) na pewno zaobserwował zbawienny wpływ utraty kilogramów na swój organizm. Warto postarać się, żeby wpływ ten utrzymał się jak najdłużej. Dbając o ciało i likwidując nadmiar tłuszczu zapewniamy sobie lepsze i zdrowsze życie.
Teraz was trochę postraszę, zresztą siebie też, bo moja słaba silna wola i pociąg do jedzenia zdecydowanie nie ułatwia utrzymania prawidłowej wagi ciała.
Czym grozi otyłość?
Cholesterol
Otyłość, a w rzeczywistości złe nawyki żywieniowe, prowadzi w prostej linii do wzrostu poziomu złego cholesterolu (tzw. LDL), a obniża poziom cholesterolu dobrego (tzw. HDL). Jest to zagrożenie związane ze spożywaniem dużych ilości nasyconych kwasów tłuszczowych i niedoboru kwasów nienasyconych. Jak wiadomo podwyższony poziom cholesterolu zagraża naszym naczyniom krwionośnym i całemu układowi sercowo-naczyniowemu.
Co prawda cała teoria cholesterolowa jest trochę “podejrzana”, ale na ten element tradycyjna dietetyka zwraca ogromną uwagę!
Nadciśnienie
Tym, czym grozi otyłość jest też nadciśnienie tętnicze pojawia się trzy razy częściej u osób otyłych niż u tych, które mają prawidłową wagę ciała, choć oczywiście prawidłowa waga również nadciśnienia niewyklucza. Większy wskaźnik zachorowań na nadciśnienie w przypadku osób otyłych pojawia się w związku z tym, że w ciele takiej osoby zwiększa się opór tkanek. Serce musi się bardziej ‘napracować’, żeby dostarczyć krew do każdej komórki.
Choroba wieńcowa
Największym zagrożeniem jest wiek, ryzyko zachorowania na tę chorobę rośnie wraz z upływem lat, tuż za nim plasuje się podwyższony poziom cholesterolu (jak już wiemy związany z otyłością), a na trzecim miejscu wśród najpoważniejszych zagrożeń znajduje się sama otyłość, znacznie zwiększająca ryzyko zachorowania. Statystyki są bezlitosne: aż 40% osób chorych na chorobę wieńcową ma nadwagę lub otyłość. Bezpośrednimi przyczynami tej choroby są miażdżyca i przerost mięśnia sercowego.
Miażdżyca
Pojawia się w wyniku ‘zaczopowania’ czy też raczej zmniejszenia światła naczyń krwionośnych w efekcie odkładania się na nich złego cholesterolu. Największym zagrożeniem jest i w tym przypadku nadmiar tłuszczów nasyconych w naszej diecie.
Udary
Otyłość bardzo często prowadzi nie tylko do zmniejszenia wydolności naczyń, ale i do zwiększenia podatności organizmu na tworzenie się zakrzepów. Zakrzepy takie mogą tworzyć się wszędzie, największym (i najczęściej występującym) zagrożeniem są jednak te, które tworzą się w naczynkach krwionośnych ulokowanych w mózgu. W ten sposób powstają udary.
Kamica
Kamica pęcherzyka żółciowego zagraża nam na tłustej (tj. bogatej w tłuszcze nasycone) diecie, czyli chcąc czy nie chcąc w większości przypadków wiąże się właśnie z nadwagą i otyłością. Nadmiar tłuszczu powoduje zagęszczenie żółci, co sprzyja pojawianiu się kamieni w pęcherzyku żółciowym.
Cukrzyca
Otyłość brzuszna w większości przeważającej większości przypadków kończy się pojawieniem cukrzycy typu II. Jest to choroba metaboliczna powstająca wskutek złego odżywiania się. Na ten typ cukrzycy cierpi aż 90% (badania wskazują na widełki od 80 do 90%) osób z otyłością. Pamiętajmy, że nadmiar insuliny sprzyja nadwadze, a to z kolei zaburza przemiany glukozy w organizmie. Właściwa dieta powinna te mechanizmy ustabilizować.
Kości, stawy, kręgosłup
Nadmiar tkanki tłuszczowej obciąża nasze stawy, kości i kręgosłup. Organizm, obciążony nadmierną masą musi wykonać większą pracę i to przy każdej dosłownie czynności. To szybciej go eksploatuje, utrudnia regenerację i prowadzi do różnego rodzaju zaburzeń. Obrzęki stawów, bolesność, problemy z kręgosłupem są zjawiskiem bardzo powszechnym u osób z otyłością. Wystarczy organizm choć trochę odciążyć (im szybciej, tym lepiej) by odczuć sporą poprawę.
Problemy z oddychaniem
Tym, czym grozi otyłość jest też bezdech. Powoduje zadyszkę, zmniejszenie wydolności układu oddechowego, a w prostej linii spadek energii i aktywności. Oddychanie jest utrudnione przez ograniczenie ruchomości klatki piersiowej wynikające z braku ruchu i nadmiaru tkanki tłuszczowej.
Choroby nowotworowe
Ryzyko zachorowania na nie rośnie u osób z otyłością, bo zaburzeniu ulegają procesy metaboliczne, regeneracyjne i gospodarka hormonalna. Wskutek złej diety organizm nie otrzymuje wszystkich niezbędnych mu składników, ma mniej energii do dbania o swoje dobro. Nowotwory u osób otyłych są bardzo często skutkiem nadmiaru estrogenów (żeńskich hormonów płciowych), które są syntetyzowane w tkance tłuszczowej. Zależność jest prosta: im więcej tej tkanki, tym większy poziom hormonów.
Wszystko to prowadzi do jednej konkluzji: wraz ze wzrostem wagi (ponad miarę) rośnie ryzyko zachorowania na którąś z wymienionych wyżej chorób, a w konsekwencji rośnie również ryzyko zgonu.
Tego nikt nie powinien sobie życzyć, a że na zdrowej diecie też można żyć i to znacznie lepiej – warto postarać się o zmniejszenie wagi, najlepiej przez zmianę diety i ćwiczenia, choć w skrajnych przypadkach lekarze zalecają wręcz sięgnięcie po tabletki (zabiegi), bo ewentualne skutki uboczne takich kuracji są mniejszym zagrożeniem niż zagrożenia związane z otyłością.