W stężeniu 10% mocznik wykazuje dość silne działanie regeneracyjne, ale przy okazji działa też przeciwbakteryjnie. Czy mocznik na trądzik pomata? Tak, w związku z tym warto wykorzystać go do walki z trądzikiem. Choć w rzeczywistości kosmetyka skupia się głównie na jego działaniu nawilżającym.
W przypadku maści leczniczych medycyna polega mocznik do stosowania zewnętrznego w ramach walki z takimi chorobami jak łuszczyca, łojotokowe zapalenie skóry czy łupież. Skoro jednak mocznik regeneruje można wykorzystać go również w ramach usuwania blizn czy rozstępów.
Substancja ta, pomimo nieciekawej nazwy budzącej wiele nieciekawych skojarzeń, jest wbrew pozorom bardzo pomocna w medycynie i kosmetyce. A najważniejsze jest to, że wcale nie pozyskuje się jej z uryny. Ponieważ bardzo dobrze przebadano skład mocznika potrafimy dziś tworzyć go w laboratoriach i fabrykach chemicznych i mocznik który trafia do kosmetyków pochodzi właśnie stamtąd.
Urynoterapia na trądzik i problemy skórne
To między innymi mocznik decyduje o tym, że urynoterapia pomaga niektórym osobom w walce ze skórnymi defektami. Mocznik na trądzik stosuje się od wielu dziesięcioleci wykorzystując go w postaci okładów, czy nawet dość hardcore’owej terapii ogólnoustrojowej. To substancja w pełni naturalna.
Jest końcowym produktem przemian metabolicznych białek. Pochodzi więc od nich – od głównego budulca ludzkiego organizmu. Nie trzeba więc się jej obawiać. Co ciekawe mocznik wydalany jest przez organizm nie tylko wraz z moczem.
Wydostaje się zeń również z potem, a to dlatego że jest jednym z czynników (naturalnych) warunkujących odpowiedni poziom nawilżenia naszej skóry. W skórze jest go całkiem sporo, a w razie niedoborów dochodzi do przesuszenia naszego naturalnego pancerza, złuszczania, pękania, pojawienia się świądu. Kosmetyka wzbogaca więc o mocznik kremy i balsamy o właściwościach silnie nawilżających. Jeśli w składzie jakiegoś kosmetyku znajdziecie substancję o nazwie urea i, co ważne, substancja ta będzie wymieniona na jednym z pierwszych miejsc, możecie mieć pewność, że kosmetyk taki doskonale nawilży waszą skórę i przyczyni się do jej regeneracji.
Jeśli chodzi o samą urynoterapię jest ona dość kontrowersyjna. A to z uwagi na fakt, iż w urynie oprócz mocznika, enzymów, białek, witamin i minerałów zawartych jest też sporo toksyn toteż jej przeciwnicy zdecydowanie odradzają stosowanie moczu w terapiach przeciwtrądzikowych, z drugiej strony jednak jej zwolennicy zachęcają do tego, przy czym urynoterapię trzeba dość umiejętnie przeprowadzić. Na pewno nie można pozwolić sobie na stosowanie moczu, który może zawierać pozostałości leków (nawet przeciwbólowych) bądź też alkoholu czy innych szkodliwych używek. Przed urynoterapią należy więc przynajmniej odrobinę oczyścić organizm z tego typu toksyn.
Jeśli nie uryna to kosmetyki
Mocznik zawarty w kosmetykach jest substancją bezwonną. Nie musimy się więc obawiać, że po zastosowaniu balsamu czy kremu wyczujemy na sobie zapach uryny. Mocznik jest też substancją bezbarwną. W czystej postaci ma formę dość estetycznych kryształków.
