Serrapeptazą zachwyciłam się przy okazji kurowania chorych zatok (tu o tym piszę). W tym roku znowu mnie dopadło i znowu wróciłam do serrapeptazy, a ponieważ nie znalazłam w żadnym sklepie tej serrapeptazy, którą do tej pory stosowałam, musiałam trochę poszukać. Porozglądałam się więc tu i ówdzie i wytypowałam najlepsze tabletki z serrapeptazą. Jedne z nich kupiłam. Przy okazji postanowiłam opisać moje spostrzeżenia i oceny dostępnych suplementów.
Czym jest serrapeptaza?
Jeszcze tytułem wstępu może krótkie wyjaśnienie tego, czym jest serrapeptaza i jakie ma właściwości, bo możecie nie do końca o tym wiedzieć. Postaram się napisać to zwięźle i na temat.
OK. Serrapeptaza jest enzymem, który wytwarzają jedwabniki. To z nich właśnie jest pozyskiwana. I jakkolwiek może wydawać się to dziwne – całe szczęście, że ją odkryto i zaczęto pakować w suplementy.
Szczęście na pewno dla mnie, bo przy zatokach bez niej miałabym spory problem.
Serrapeptazę najczęściej bodaj stosują Japończycy, ale i u nas ma już pewne grono zwolenników. Nawet Robert dał się kiedyś przekonać przy okazji dość bolesnego zapalenia stawu kolanowego.
Jakie są właściwości serrapeptazy?
W dużym skrócie: przeciwzapalne i przeciwbólowe. Na tym polu naprawdę sprawdza się doskonale, co przetestowałam wielokrotnie na sobie. Pomaga nie tylko na zatoki (w moim zestawie obowiązkowym z olejkiem herbacianym i propolisem), ale też na bóle stawów, bóle gardła, a nawet brałam ją przy bólu nadgarstka (podejrzenie rozwijającej się cieśni).
To właściwie wszystkie główne zastosowania serrapeptazy. A, zapomniałabym – pomaga też ponoć na ciśnieniowy ból głowy, ale tego działania akurat nie sprawdzałam.
Najlepsze tabletki z serrapeptazą – kryteria
Tu kierowałam się przede wszystkim dawką serrapeptazy zawartą w suplementach. Następne w kolejności były opinie i cena preparatów.
Dawka jest o tyle istotna, że najniższa zalecana wartość o właściwościach zdrowotnych to około 20000 jednostek. Tyle, że przyjmowanie małych dawek jest dość kłopotliwe, bo najlepszy efekt terapeutyczny uzyskuje się przy wyższych stężeniach. Ja zaczynałam od 80000 jednostek i przy tym chciałam zostać, bo takie tabletki mi pomagały.
Nr 1 Serrapeptaza Forest Vitamin
Uznałam ją za najlepszą bo zawiera 80 000 IU, co jest wystarczającą dawką. Dodatkowo opakowanie to 100 tabletek, które wystarczą na odpowiednio długi czas i nie zostaną (z suplementacją serrapeptazą też nie należy przesadzać, trzeba robić przerwy), a ja nie lubię jak mi się po szufladzie plączą nieużywane suplementy.
Kolejną zaletą jest relacja cena / jakość / ilość. Cena to ok. 55 zł za 100 tabletek.
Dostępność, cenę i inne parametry sprawdzisz >>> tu w CENEO.
Nr 2 Serrapeptaza Nature Aid
To też ta sama dawka. I w tym przypadku producent dostarcza nam serrapeptazę w tabletkach. Opakowanie zawiera 90 tabletek i kosztuje drożej niż poprzednik, bo ok. 79 zł.
I właściwie tylko dlatego uznałam tę serrapeptazę za produkt drugi w kolejności. Choć tak naprawdę wszystkie najważniejsze parametry są zbliżone do jedynki
Nieco inne jest też opakowanie (przepraszam, że nie załączam obrazków poszczególnych produktów, ale coś się w wordpressie zmieniło i na razie nie umiem tego zrobić).
Dostępność, cenę i inne parametry możesz >>> sprawdzić tutaj na CENEO.
Nr 3 Serrapeptaza Veganicity
Tu mamy inną formę suplementu. Mianowicie serrapeptaza jest zamknięta w kapsułkach. Kapsułki są wegańskie, więc myślę, że wiele osób ten fakt ucieszy.
Relacja cena / ilość jest jednak w tym przypadku najgorsza, bo za 60 kapsułek trzeba zapłacić ponad 80 zł.
Mimo to produkt jest jak najbardziej wart uwagi.
Cenę, dostępność i inne parametry >>> sprawdź tu w CENEO.
Nr 4 Serrapeptaza Oxford Vitality
W tym przypadku cena / ilość wypada najkorzystniej, bo za 500 tabletek płacimy ok. 150 zł.
No właśnie – i tu tkwi problem, bo kto zje tyle tabletek serrapeptazy. To, można by rzec, opakowanie rodzinne. Nie wydaje mi się, żeby przeciętny użytkownik potrzebował aż tyle.
Ale jeśli potrzebujesz – śmiało kupuj, bo produkt jest dobry i rzeczywiście suplementacja wychodzi najtaniej.
Cenę, dostępność i inne parametry sprawdź >>> tu na CENEO.
PS na zdjęciu jest po prostu jedwab, bo uznałam, że jedwabniki nie prezentują się zbyt ciekawie.
Bardzo pomocne podsumowanie. Dziękuje!